Po największej w historii Czech bitwie pod Białą Górą w 1620 r., przegrani protestanci są zmuszeni opuścić Pragę. Jeden z nich, Tomasz, postanawia osiedlić się w Górach Izerskich. W 1630 roku buduje pierwszy dom i tym samym daje początek Wielkiej Izery. Do dwudziestolecia międzywojennego osada jest skromną wioską pasterską z drewnianym chatami i młynem wodnym. Wraz z doprowadzeniem drogi na Polanę Izerską następuje rozwój Gross-Iser. W związku z wzrostem popularności turystyki pieszej w tym rejonie, w 1929 roku powstaje schronisko młodzieżowe „Schihof Gross-Iser”, wybudowane przez Deutsches Jugendherbergswerk. Góry Izerskie przyciągają tylu niemieckich piechurów, że w 1937 roku Gross-Iser dysponuje już trzema schroniskami o łącznej liczbie miejsc dla 71 turystów.
W latach przedwojennych wieś jest w rozkwicie. Znajduje się tam ponad 40 osad mieszkalnych, schronisko młodzieżowe, trzy gospody (jeną z nich - Gross Iser Baude prowadził Paul Hirt, którego grób znajduje się przy Chatce Górzystów), kawiarnia, remiza straży pożarnej, szkoła oraz młyn wodny. Dziś stojąc na Hali Izerskiej, trudno uwierzyć, że jeszcze 80 lat temu tętniło tu wiejskie życie.
Jakie były dalsze losy Gross-Iser? 10 maja 1945 roku wieś zajmują radzieccy żołnierze. Palą domek myśliwski i zabijają właściciela schroniska, Paula Hirta. Od czerwca do października trwa akcja wysiedleńcza. Mieszkańcy zmuszeni są do zamieszkania w Świeradowie Zdroju. Od 1947 roku w budynku Nowej Szkoły ( obecnie Chatka Górzystów) swoja siedzibę mają Wojska Ochrony Pogranicza a ruch turystyczny w tym rejonie jest zabroniony. Na zdjęciach lotniczych z 1953 roku zabudowania dawnego Gross-Iser są jeszcze widoczne, natomiast z zeznań naocznych świadków wiemy, że w 1960 roku z Wielkiej Izery nie został kamień na kamieniu. Jedna z hipotez mówi o próbach artyleryjskich Wojska Polskiego. Jaka jest prawdziwa historia zniszczenia wioski? Tego możemy się nigdy nie dowiedzieć, wiele działań Ludowego Wojska Polskiego do dnia dzisiejszego jest owianych tajemnicą...
Żeby poczuć tę zadziwiającą pustkę, warto wybrać się na Halę Izerską. Można tam dotrzeć pieszo czy rowerem, a nawet z wózkiem dziecięcym, z pobliskiego Świeradowa Zdroju. Gdy już tam dotrzecie, zamknijcie oczy i wyobraźcie sobie lata świetności Gross-Iser, może usłyszycie szepty dawnych mieszkańców...
Powstaliśmy w 2012 r. z pasji do podróżowania, dla Was, ludzi aktywnych, ciekawych świata, szukających prawdziwych przeżyć.
Naszą misją jest promowanie turystyki kulturowej, aktywnej i przygodowej, z poszanowaniem lokalnych wartości i obyczajów oraz środowiska naturalnego.
Nasze oferty przygotowane są przez specjalistów i prawdziwych pasjonatów. Stawiamy na wysoką jakość: tylko sprawdzone miejsca, tylko sprawdzeni piloci. Jeśli nie interesują cię wczasy all inclusive – trafiłeś do właściwego miejsca!
Cały nasz zespół łączy miłość do podróży, nie ważne czy na miesiąc, czy tylko na weekend - jeśli tylko masz czas, my pomożemy zrealizować Twoje marzenia.