Program wyjazdu
Przelot do stolicy Namibii. Zwiedzanie Windhuk, wymiana pieniędzy, zakupy.
Będziemy poruszać się drogami szutrowymi. Z pewnością już pierwszego dnia wyprawy przekonamy się dlaczego Namibia nazywana jest krajem kontrastów. Zostawiamy za sobą ostoje ludzkiej cywilizacji po to, by podziwiać rozległe, niezamieszkałe przestrzenie. Przejazd do Keetmanshoop. Spacer wśród drzew kołczanowych, których kora używana była niegdyś przez koczowniczy lud San do robienia kołczanów na strzały.
Przejazd do Hobas nad kanionem Fish River - największym kanionem Afryki i jednym z większych na świecie. Popołudniu piesza wycieczka brzegiem oświetlanego ostatnimi promieniami słońca kanionu, z którego roztacza się widok na surowe, pionowe skały i wijącą się kilkaset metrów niżej rzekę Rybną.
Po śniadaniu ruszamy do Kolmanskop, gdzie sto lat temu wydobywano diamenty. Tutaj zobaczymy ruiny zasypanego piaskiem miasteczka górniczego. Nocleg w Lüderitz - najbardziej odciętym porcie świata. Będziemy podziwiać osiemnastowieczną architekturę niemiecką i zjemy pyszne owoce morza.
Opuszczamy Lüderitz i wyruszamy w kierunku Pustyni Namib. Zachód słońca z pięknych wydm. Wieczorem dojeżdżamy na kamping w Sesriem. Kolacja pod rozgwieżdżonym niebem.
Następnego dnia pobudka jeszcze przed świtem, by zdążyć na wschód słońca w Deadvlei (Martwej Dolinie). Znajduje się tutaj wymarł las, odcięty przed wiekami od płonącej rzeki przez poruszające się wydmy, które w tej okolicy są najwyższe na świecie. W drodze powrotnej wejdziemy na szczyt najwyższej wydmy - Dune 45.
Wyruszamy w drogę do Walvis Bay. Będziemy przemierzać pustynię Namib drogami szutrowymi. Podczas podróż możemy zobaczyć dzikie strusie, zebry, oryksy, żyrafy. Zatrzymamy się także na punktach widokowych (Gaub Pass, Kuiseb Pass, Dune Seven). Po drodze przekroczymy Zwrotnik Koziorożca. Na nocleg dotrzemy do Swakopmund.
Zwiedzanie kolonialnego miasteczka Swakopmund, spacery po piaszczystej plaży, odpoczynek. Dla chętnych rejs w poszukiwaniu wielorybów, delfinów, fok, pelikanów lub safari na pustyni Namib w poszukiwaniu "Little Five" (żmija karłowata, gekon, kameleon, jaszczurka oraz pająk biała dama)*.
Wyruszamy wzdłuż wybrzeża Atlantyku. Pierwszy przystanek będzie tuż przed Henties Bay, gdzie będziemy mogli zobaczyć wrak statku, który osiadł tu całkiem niedawno. Kolejny przystanek to Cape Cross, znany z dwóch rzeczy - kolonii fok, na której zobaczymy dwustutysięczne stado oraz krzyżów postawionych przez portugalskiego odkrywcę Diago Cao w 1486 roku. Jesteśmy na Wybrzeżu Szkieletów - tutejszy klimat nie ma nic wspólnego z klimatem, który znamy z innych pustyń. Zimny prąd Benguelski płynący z Antarktydy wraz z bryzą wiejącą od chłodnego Atlantyku powodują tworzenie się gęstej mgły. Owa mgła jest jedynym źródłem wilgoci dla wielu zwierząt i roślin występujących na pustyni. Zostawiamy chłodne wybrzeże i wyruszamy w głąb lądu. Nocleg zaplanowaliśmy w Spitzkoppe, które jest nazywane również Matternhornem Afryki, ponieważ wyglądem przypomina najpiękniejszy szczyt Alp. Mimo że wznoszą się na wysokość 1800 metrów n.p.m., Spitzkoppe nie jest najwyższą górą w Namibii, to jednak ze względu na zdumiewają kontury jest najbardziej znaną górą tego kraju. Położna w środku niekończącej się równiny jest widoczna z bardzo daleka.
Kolejnego dnia wyruszamy do Damaraland. Mijamy miejscowość Uis - bardzo małe miasteczko powstałe na potrzeby kopalni rudy żelaza. Kopalnia został zamknięta w 1990 roku i od tamtej pory miasteczko traci na znaczeniu. Po drodze zaczną pojawiać się malownicze wioski ludu Herero, a dekorować je będą kobiety w sukniach wiktoriańskich i chustach na głowach zaplecionych tak, aby tworzył krowie rogi – symbol Herero.
Kolejną z atrakcji tego miejsca są rysunki naskalne bushmenów, wpisane na na listę dziedzictwa kulturowego UNESCO. Popołudniu odwiedzimy też wioskę ludu Damara.
Poranna wizyta w wiosce zamieszkującej przez grupą etniczną Himba. Kobiety Himba wcierają w skórę mieszankę ochry, tłuszczu i ziół, co zastępuje im mycie, a także ujędrnia ciało i zabezpiecza je przed palącym słońcem. Na nocleg dotrzemy na farmę w Otjitotongwe - sanktuarium gepardów. Namibia jest domem większości tych przepięknych kotów, których pozostało na świecie już bardzo niewiele. Próby ratowania tego gatunku w Namibii przyniosły efekty i w ciągu 10 lat populacja zwiększyła się o prawie 30%. Obserwacja gepardów podczas karmienia.
Wizyta w Parku Narodowym Etoszy. Podczas popołudniowego safari będziemy poszukiwać i podziwiać dzikie zwierzęta. W parku żyje 114 gatunków ssaków i 340 gatunków ptaków! Jest to jedno z niewielu miejsc, gdzie można spotkać czarne nosorożce. Noclegi na campie z widokiem na wodopój dla dzikich zwierząt.
Spacer na Płaskowyżu Wateberg, który wznosi się na wysokość 400 metrów ponad równinę. Będziemy podziwiać piękne szerokie widoki.
Przelot z Windhuk do Warszawy.