Program wyjazdu
Spotkanie z pilotem lub przedstawicielem biura i wylot z lotniska Warszawa Okęcie.
Przylot na lotnisko w Manili, przerwa na krótki odpoczynek po locie i wieczorem (albo kolejnego dnia rano) przelot na Palawan.
Na Palawanie spędzimy kolejne 7 dni. Wyspa w 2013, 2017 i 2020 roku zdobyła tytuł „World’s Best Island” w rankingu międzynarodowego magazynu „Travel + Leisure”, a od lat stale znajduje się w pierwszej piątce najpiękniejszych wysp świata. Ta duża i różnorodna wyspa oferuje wszystko to, co najpiękniejsze na Filipinach i jest jednym z tych miejsc na Ziemi, które ”trzeba” zobaczyć. Dziś vanem udamy się na plażę Talaudyong Beach na popołudniowy relaks, połączony z zachodem słońca. Dojazd tam zajmuje ok. 1 godzinę, co pozwoli nam podziwiać naturę tej części wyspy oraz samą prowincję. Późnym wieczorem możemy odwiedzić miejską zatokę z licznymi restauracjami lub zjeść coś bliżej hotelu i zrelaksować się przy basenie.
Tego dnia czeka nas island hopping wynajętą łodzią. Island hopping to w wolnym tłumaczeniu "skakanie z wyspy na wyspę". Honda Bay zapewni nam takie atrakcje jak: wyspy Starfish Island, Luli, Pandanna i Cowrie (na której zjemy obiad). Dzięki temu, że całą łódź mamy zawsze dla siebie, nie czujemy presji ze strony innych turystów, wybieramy najlepsze miejsca i własną kolejność zwiedzania. Podczas island hopping załoga, licząca zwykle 4-5 osób, asystuje nam podczas nurkowania i robienia zdjęć w wodzie. Około godz. 17 wracamy do portu. Tego dnia dodatkową atrakcją będzie przejazd oryginalnym filipińskim jeepney'em, którym z zatoki Honda Bay wrócimy do Puerto Princesa. W przypadku, gdyby ktoś potrzebował dokupić np. strój kąpielowy czy okulary, w drodze do hotelu będzie możliwość wstąpienia do centrum handlowego.
Podziemna rzeka w Parku Narodowm Puerto Princesa Subterranean River w 1999 r. została wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO, a od 2011 roku należy do jednego z 7 nowych cudów świata. Odcinek otwarty dla turystów liczy sobie 1,5 km długości. W trakcie około 40 min rejsu podziwiać można m.in. liczne stalaktyty narastające od stropu oraz skamieliny w wapiennych skałach liczące sobie nawet 20 mln lat. Mimo iż dotarcie na miejsce zajmuje dużo czasu (van + łódź transferowa + łódka + kolejka turystów łącznie to ok. 4-5 godz.) i zwiedzanie nie należy do najtańszych, to warto wyciszyć się w tym szczególnym miejscu. Podziemna rzeka nie jest jednak atrakcją dla każdego (np. nie dla osób niepewnie czujących się na małej łódce w ciemności). Osoby, które nie zdecydują się na zwiedzanie podziemnej rzeki, mogą zostać na plaży w Sabang lub udać się na spacer po okolicy. Po obiedzie w Sabang udajemy się do Port Barton, gdzie spędzimy dwie kolejne noce.
Port Barton to malutka, leżąca jakby na uboczu mieścina. Panuje tu sielankowa, niczym niezakłócona atmosfera i za takie miejsca kochamy Palawan. To właśnie w takich miasteczkach całkowicie zapominamy o naszych codziennych problemach i zaczynamy żyć tamtejszym życiem. W dzień wolny, poza możliwością spędzenia czasu na plaży, możemy wynająć skutery i pojechać podziwiać wodospady Pamuayan Waterfalls jednocześnie mając okazję wykąpać się w słodkiej wodzie. Jadąc w drugą stronę możemy dojechać do plaży Coconout Beach. Wieczorem kolację możemy zjeść w hotelu albo w jednej z kilku restauracji w mieście.
Czas na drugi Island hopping na Palawanie. Zatoka Port Barton ma do zaoferowania nam m.in. plaże z jasnym piaskiem i intensywną turkusową wodą (German Beach, Peña Plata), miejsca do nurkowania (Fantastic Reef) oraz Exotic Island. Po powrocie do Port Barton skorzystamy jeszcze z basenowych pryszniców i przebieralni. Następnie ruszamy busem w stronę El Nido (przejazd ok 3,5h). Nasz hotel znajduje się na przedmieściach El Nido. Do centrum mamy spacerem 15 min, lub dosłownie 3 min tricyklem (lokalnym tuk tuk).
Po śniadaniu osoby mające doświadczenie mogą wynająć skuter, podczas gdy pozostała część grupy korzystać będzie z vana. W programie m.in. objazd północnej części wyspy oraz przejazd tyrolką o długości 750 metrów z Las Cabañas Beach na sąsiednią wyspę. Wczesnym popołudniem wybierzemy się na Nacpan Beach - plażę uznawaną za najpiękniejszą na całym Palawanie. Na miejscu, poza obiadem, będziemy mieli okazję napić się świeżej wody kokosowej i skorzystać z masaży oferowanych na plaży. Po zachodzie słońca wracamy do El Nido, w którym przy samej miejskiej plaży znajduje się kilka restauracji, barów oraz dyskoteka.
Przed nami kolejny dzień island hopping, czyli atrakcji, z której słynie El Nido. Odwiedzimy piękne laguny z lazurową wodą, plaże z jasnym piaskiem i cudowne miejsca do nurkowania. W programie również mamy Big Lagoon – do tej obszernej, otoczonej skałami laguny łodzie motorowe nie mają wstępu. Możemy ją zwiedzać wynajmując kajak dwu- lub trzyosobowy. Po powrocie do El Nido (ok. godz. 17) mamy czas wolny, który możemy poświęcić np. na odwiedzenie licznych sklepów z pamiątkami. Tego dnia, jeszcze przed wejściem na łódź chętni mogą wybrać się na „Canopy Walk” – dojściu na punkt widokowy po sekcji wiszących mostów i kładek (z asekuracją). Przejście atrakcji zajmuje ok 45 min i ze względów logistycznych najlepszy czas na to będzie przed island hopping (ok. godz. 8).
Wybieramy się na Coron promem, który odpływa z El Nido o 12:30. Ok. 11 musimy już być w porcie. Zanim się tam zjawimy, będziemy mieli wstępnie ok. 1 godz. na zakup prowiantu, wymianę pieniędzy lub nabycie ostatnich pamiątek. Podróż promem trwa 3,5-5 godz. Długość jest zależna od siły wiatru (a co za tym idzie wysokości fali). Przeprawa ta może być nieco męcząca dla osób cierpiących na tzw. chorobę morską. To oraz koszty to niedogodności, które powstrzymują potencjalnych turystów przed wybraniem się na Coron, ale zdecydowanie warto odwiedzić to miejsce. Przez wielu Coron zwane jest perełką Filipin z najbardziej przejrzystą wodą i najlepszymi rafami na Filipinach. To małe portowe miasteczko położone jest na wyspie Busuanga (sama wyspa Coron nie posiada bazy turystycznej). W Coron spędzimy następne 3 dni.
Coron jest najbardziej znane z island hopping i to jest właśnie głównym powodem, dla którego tam jedziemy. Łącznie można odwiedzić kilkanaście wysepek i zatoczek oraz cudowne miejsca, w których podziwiać będziemy różnokolorową rafę koralową będącą tuż przy powierzchni wody. Czekają na nas zapierające dech w piersiach laguny z lazurową wodą, takie jak Twin Lagoon, czy krystalicznie czyste Jezioro Kayangan. Dodatkową atrakcją po powrocie może być wejście na górę Tapyas (bezpośrednio z centrum miasta).
Island Hopping w Coron jest na tyle zjawiskowy, że warto poświęcić mu jeszcze jeden dzień. Tego dnia czekać na nas będzie więcej mniejszych wysepek z plażami niż skalistych lagunek. Coron to raj dla właścicieli dronów, zwłaszcza, że regulacje są bardzo przyjazne turystom. Ujęcia z dronów są niesamowite. Tego dnia można ewentualnie zostać w naszym hotelu z basenem, co pozwoli się wyciszyć i w pełni zregenerować przed powrotem.
Spędzimy ostatnie godziny w stolicy Filipin, następnie przejazd na lotnisko i albo: a) przelot do Polski przez port tranzytowy, b) przelot do Singapuru i transfer do hotelu.
Na samym początku udamy się do dzielnicy kolonialnej i tu będziemy mijać takie zabytki, jak: Stary Parlament, Victoria Theatre and Concert Hall czy Singapore Cricket Club. Zatrzymamy się nad zatoką, gdzie zobaczymy Merliona - posąg z głową lwa i ciałem ryby, który symbolizuje początki Singapuru jako wioski rybackiej. Następnym punktem programu będzie spacer po Little India. Potem czas na wizytę w klimatycznej dzielnicy Chinatown. Przerwa na lunch, po nim przejazd do Gardens by the Bay, futurystycznych ogrodów z górującymi nad nimi Supertrees – 55-metrowymi konstrukcjami przypominającymi drzewa. Miejsce to jest odzwierciedleniem myśli przewodniej kraju, gdzie nowoczesność i technologia harmonijnie współgrają z naturą. Jednak to jeszcze nie koniec! Przed nami singapurska noc! Udamy się na Rhapsody Show - wspaniały pokaz świateł w Gardens by the Bay. Z pewnością kojarzycie charakterystyczne 3 wieże zwieńczone dachem w kształcie pokładu statku - jest to Marina Bay Sands. Przejdziemy się na szczyt tarasu widokowego, z którego rozpościera się widok na panoramę Singapuru. Można też dostrzec stąd indonezyjskie wyspy Riau. Na koniec wejdziemy na pokład łodzi i popłyniemy wzdłuż rzeki Singapur, skąd będziemy podziwiać historyczne mosty i budynki. Powrót i nocleg w hotelu.
Po śniadaniu, razem z naszym przewodnikiem udamy się na odkrywanie Singapuru komunikacją miejską. Zaczniemy od mostu Cavenagh i udamy się do Raffles Landing. Właśnie tutaj Thomas Stamford Raffles zawarł umowę z lokalnym władcą, aby założyć tam placówkę handlową. Zaplanował także, jak powinno wyglądać miasto, uczynił z niego wolny port handlowy, ustanowił system praw, założył szkoły. Będziemy kontynuować spacer po dzielnicy kolonialnej, nazywanej też sercem Singapuru. Idąc wzdłuż rzeki miniemy dawny budynek parlamentu, teatr Victoria i salę koncertową. Następnym przystankiem będzie Merlion. Ponownie udamy się też do Chinatown, aby zobaczyć najstarszą świątynię hinduistyczną w Singapurze – Sir Mariamman. Po spacerze po tej wielobarwnej dzielnicy pojedziemy metrem MRT do Clarke Quay – historycznego nabrzeża sąsiadującego z biznesową dzielnicą Singapuru. Około 12:00 udamy się na lunch do Hawker Center, a po nim do słynnego Ogrodu Botanicznego. Spacer rozpoczniemy przy głównej bramie pochodzącej z 1859 roku. Przy Ogrodzie Imbirowym zatrzymamy się na przekąskę. Odwiedzimy też Narodowy Ogród Orchidei z ekspozycją storczyków hybrydowych. Po wycieczce powrót do hotelu, czas na odświeżenie i transfer na lotnisko.
Powrót do kraju na lotnisko Warszawa Okęcie.