Oczywiście, Białka to przede wszystkim mekka narciarzy. Najpopularniejsza i najbardziej zatłoczona jest Kotelnica. Na jej zboczach możemy się znakomicie bawić nie tylko zimą. Gdy po śniegu zostanie już jedynie wspomnienie, wypożyczcie monsterrollery - terenowe hulajnogi z dużymi kołami, zaopatrzonymi w solidne opony i jazda w dół po trawie!
Wieczorami na Kotelnicy można usłyszeć śpiewy i niezwykłe opowieści – to znak, że właśnie odbywa się tradycyjne, góralskie ognisko – watra, z pieczeniem kiełbasek albo i całego barana. Warto wziąć udział w tej łączącej ludzi biesiadzie.
zdj. Leszek Leszczyński/Flickr
Drugi z popularnych białczańskich ośrodków - Bania to ukłon w stronę najmłodszych i tych, którzy na nartach stawiają pierwsze kroki. Jest tu przedszkole narciarskie z „dmuchańcami” - czyli balonami prezentującymi różne postaci z bajek, oraz zimowa karuzela dla maluchów. A dla wszystkich - tor snowtubingowy do zakręconej jazdy na oponach. Miłośnicy jazdy konnej też nie będą zawiedzeni. Mogą wyruszyć w plener na przyjaznych, spokojnych konikach huculskich.
zdj. www.poza-domem.pl
Na zmęczonych całodzienną aktywnością czeka relaks w Termach Białka. To inwestycja na naprawdę europejskim poziomie. Budynek term ma formę kaskadową, a dach porośnięty jest naturalną roślinnością, co zgrabnie wpisuje architekturę w otaczający pejzaż. Położenie basenów pozwala sycić oczy widokami na Tatry. Temperatura wody dochodzi do 40 stopni, a zmęczone ciała ukoi masa zawartych w niej cennych minerałów z wnętrza ziemi – żelazo, wapń, magnez.
Jeśli przyjeżdżacie do term z dziećmi, udajcie się do strefy głośnej. Tu całą rodziną będziecie mogli beztrosko poszaleć na zjeżdżalniach i skorzystać z pozostałych wodnych atrakcji. Kto woli odpocząć w spokoju albo przeżyć romantyczne chwile we dwoje, ma do dyspozycji strefę cichą, z podwodnymi masażami, a także saunarium oraz SPA.
zdj. www.mojeurlopy.pl
Jeśli już o saunach mowa, to niebanalną ofertę proponuje Hotel Bania. Znajdziecie tu m.in. Strefę Sielsko. W jednej z łaźni przywita was kojący zapach lasu jodłowego, w innej rozchodzi się kuszący aromat świeżo wypiekanego chleba. Prawdziwa idylla i powrót do natury.
Będąc w Białce nie sposób oprzeć się urokowi widoków, które zapewnia jeden z najpiękniejszych szlaków w okolicy, zwany Wierchową Drogą, a czasem - Drogą Królewską. Jak głosi legenda, tędy właśnie uciekał przed Szwedami na Węgry król Jan Kazimierz. Pomoc w niebezpiecznej ewakuacji przez góry zapewnili mu miejscowi mieszkańcy.
Na piechurów czeka też pobliska Litwinowa Grapa, inaczej zwana Czarną Górą. To niezwykle malownicze wzniesienie, którego znakiem szczególnym jest metalowy krzyż milenijny. Z wierzchołka dostrzeżecie panoramę Gorców, Pienin, polskich i słowackich Tatr.
zdj. Maciej Szczepaniak/Flickr
W poszukiwaniu ciekawych okazów przyrodniczych i stanowisk archeologicznych zajrzyjcie koniecznie do rezerwatu przełomu Białki pod Krempachami. Skałki, jak popularnie określa się ten teren, objęto ochroną już w 1931 r.
Białka to jedna z najczystszych, a zarazem najzimniejszych rzek w Polsce. Latem podczas upałów sporo osób korzysta tu z kąpieli, a jej kamieniska są wykorzystywane jako plaże. Koryto Białki wyścielone jest przyniesionymi z Tatr i wygładzonymi przez wodę granitowymi otoczakami. Spieniony nurt i kolor naniesionych kamieni sprawiły, że rzekę nazwano właśnie Białka. Uroki tej okolicy docenili filmowcy. Kręcono tu niektóre sceny do filmów ”Janosik”, „Trzecia granica” i ,,Karol. Człowiek, który został papieżem". Wody Białki to też atrakcja dla wodniaków. Popularny jest rafting - spływ pontonami lub kajakami po tej, jedynej w Polsce, rzece typu alpejskiego.
Na terenie rezerwatu znajduje się także tajemnicza Jaskinia Obłazowa, w której odnaleziono ślady naszych przodków, w tym najstarszy na świecie bumerang zrobiony z ciosu mamuta. Liczy on sobie, bagatela – ponad 25 tysięcy lat! Podczas eksploracji jaskini natknięto się też na szczątki nosorożca włochatego, lwa jaskiniowego czy renifera.
Jak w wielu podhalańskich miejscowościach, tak i w Białce natkniemy się na typowy dla tego regionu zabytek - kryty gontem, drewniany kościółek, pod wezwaniem Szymona i Judy Tadeusza. Zbudowany został w XVII wieku. W jego kruchcie urządzono małe muzeum ciesielstwa góralskiego. W nawie i prezbiterium można natomiast oglądać ciekawą „sztuczkę” dotyczącą wystroju świątyni. Zachowały się tu resztki malowideł z połowy XIX w. - wykonanych na płótnie, które następnie przyklejono do ścian i parapetu chóru, przez co pełnią rolę polichromii. Obok dawnego kościółka postawiono nowy, pod tym samym wezwaniem. Warto tu zajrzeć, choćby po to, by zobaczyć ołtarz, wykonany z mosiądzu, zaprojektowany przez Jana Szczepkowskiego, jednego z najwybitniejszych polskich rzeźbiarzy XX-lecia międzywojennego. A także, żeby zobaczyć postacie aniołów, którym swoich twarzy użyczyli ... ówcześni mieszkańcy
zdj. magro_kr/Flickr
Białki. Kto do Białki zawita dopiero latem, tego na pewno porwie niesamowita atmosfera wydarzenia „Kultura na Bani” - unikalny w regionie cykl imprez kulturalnych, mający uzmysłowić turystom, jak różnorodny jest dorobek Podhala. Koncerty muzyczne, występy kabaretów, góralski przegląd teatralny, wystawy twórców ludowych – każdy znajdzie coś dla siebie.
Zimą czy latem - przyjeżdżajcie do Białki. Tu każdy dzień jest jak pejzaż i tradycja Podhala – swojski, ekscytujący i pełen kolorów.
Powstaliśmy w 2012 r. z pasji do podróżowania, dla Was, ludzi aktywnych, ciekawych świata, szukających prawdziwych przeżyć.
Naszą misją jest promowanie turystyki kulturowej, aktywnej i przygodowej, z poszanowaniem lokalnych wartości i obyczajów oraz środowiska naturalnego.
Nasze oferty przygotowane są przez specjalistów i prawdziwych pasjonatów. Stawiamy na wysoką jakość: tylko sprawdzone miejsca, tylko sprawdzeni piloci. Jeśli nie interesują cię wczasy all inclusive – trafiłeś do właściwego miejsca!
Cały nasz zespół łączy miłość do podróży, nie ważne czy na miesiąc, czy tylko na weekend - jeśli tylko masz czas, my pomożemy zrealizować Twoje marzenia.