Batumi i Tbilisi - bliskie, ale egzotyczne • Zorientowani.pl

poniedziałek, 14 marca 2016

Batumi i Tbilisi - bliskie, ale egzotyczne

Dzięki połączeniom lotniczym w atrakcyjnych cenach Gruzja staje się coraz bardziej popularnym wśród Polaków miejscem na weekendowy wypad, a nawet na wakacje. Ten niewielki, górzysty kraj o burzliwej historii dzieli od Polski zaledwie 3,5 godziny lotu - to niewiele.

Mimo to Gruzja jest dla nas w pewnym sensie egzotyczna - wciąż mało poznana, leżąca na styku kultury europejskiej i azjatyckiej. Ci, którzy tam byli, przekonują że Gruzja to ciekawy i wart poznania kraj. Batumi i Tbilisi należą do najchętniej odwiedzanych przez turystów miast Gruzji. Co warto tu zobaczyć?

Herbaciane pola Batumi

Dziś Batumi kojarzy się Polakom chyba głównie z piosenką o tym samym tytule, w której Filipinki śpiewały z utęsknieniem o herbacianych polach i dźwięczących cykadach w Batumi.

Batumi to znany port i kurort nad brzegiem Morza Czarnego, który w czasach socjalizmu dla przeciętnego Polaka był szczytem wakacyjnych marzeń. Miasto ma bogatą historię, która sięga aż IV w.p.n.e. W Batumi rozgrywa się nawet jedna ze scen „Mitu o Argonautach” (spotkanie Medei z Jazonem). W połowie XIX wieku do rozwoju miasta przyczyniło się połączenie ropociągiem portu w Batumi z Baku, bogatym w złoża ropy naftowej.

zdj. tomasz przechlewski/Flickr

Batumi to miasto kontrastów. Piękna starówka, a w jej pobliżu odrapane, postkomunistyczne molochy, natomiast kawałek dalej nowoczesne wieżowce, kasyna, lunapark i grające fontanny. Miasto cały czas jest w rozbudowie - pełno tu dźwigów i rusztowań.

Co warto zobaczyć? Oczywiście plażę, a także ciągnący się wzdłuż niej nadmorski deptak.

zdj. jagermesh/Flickr

Blisko promenady znajduje się ogród zoologiczny i delfinarium. Na pewno jedną z głównych atrakcji Batumi jest piękny i ogromny ogród botaniczny - choć stary i nieco zaniedbany, robi niesamowite wrażenie. Znajduje się on na wzgórzu zwanym Zielonym Przylądkiem - z centrum możecie się do niego dostać marszrutką. Ze wzgórza roztacza się bajeczny widok na morze, wybrzeże oraz pola herbaciane.

Z zabytków polecamy waszej uwadze synagogę z 1904 roku.

Na pewno nie przejdziecie obojętnie obok dawnej siedziby Banku Narodowego z zegarem astronomicznym, który oprócz godziny pokazuje położenie słońca, księżyca, planet, a także czas wschodu i zachodu słońca. Miłośnicy historii z pewnością chętnie odwiedzą ruiny twierdzy Gonio z I w.n.e., należącej wówczas do Imperium Rzymskiego. Niestety do czasów dzisiejszych zachowały się jedynie pozostałości zabudowań, a wszystkie wydobyte przez naukowców artefakty znajdują się w tamtejszym muzeum archeologicznym.

Tbilisi - nie warto omijać stolicy

Tanie linie lotnicze wożą turystów do Kutaisi, a przewoźnicy czarterowi do Batumi. Taki zabieg sprawa, że , największe miasto kraju – Tbilisi - jest często omijane przez przyjezdnych z Polski. Niesłusznie!

Co prawda za dnia stolica Gruzji wydaje się być zaniedbana, jednak pięknie oświetlona nocą, robi niesamowite wrażenie. Odjeżdżającą z Placu Europy kolejką linową możecie się dostać do położonej na wzgórzu Twierdzy Narikala z IV wieku. Roztacza się stąd cudowny widok na miasto.

Z dołu, mury twierdzy, zwłaszcza nocą, wyglądają okazale , kiedy to są pięknie oświetlone. Na wzgórzu Mtasminda, obok twierdzy, znajduje się lunapark oraz wysoka na 210 metrów wieża telewizyjna (również robi ciekawe wrażenie w nocy, oblana żółtym światłem reflektorów).

Warto odwiedzić Katedrę Sameba - w tym dużym, stosunkowo nowym kościele, możecie spróbować wody mineralnej z dodatkiem naturalnych aromatów. Ciekawką kombinacją jest woda o smaku... czekoladowym.

zdj. Levan Gokadze/Flickr

Miejscem, którego na pewno nie przegapicie przechadzając się po Tbilisi, są łaźnie siarkowe. Są one przykryte charakterystycznymi ceglanymi kopułami, które od razu wzbudzają zainteresowanie. Łaźnie to nie lada atrakcja dla samych Gruzinów jak i dla przyjeżdżających obcokrajowców. Kąpał się tutaj m.in. sam Puszkin! To właśnie od ciepłych źródeł siarkowych miasto wzięło swoją nazwę - "tbili" to po gruzińsku "ciepły".

Będąc w Tbilisi odwiedźcie Muzeum Narodowe, gdzie możecie podziwiać złoto Kolchidy.

zdj. orientalizing/Flickr

Co to takiego ta Kolchida? Było to jedno z dwóch starożytnych państw tworzących dzisiejszą Gruzję. Kolchida obfitowała w złoto. Dlatego właśnie tutaj wylądował Jazon z Argonautami poszukując złotego runa. Co mityczna, złota skóra skrzydlatego barana ma wspólnego z rzeczywistością i z historią? Mogłoby się wydawać, że nic, a jednak... Otóż w starożytnej Kolchidzie złoto z rzek wydobywano za pomocą baranich skór. I właśnie w muzeum w Tbilisi oglądać można wyroby ze złota pochodzącego z Kolchidy. Najstarsze z nich, według naukowców, mają około 5 tysięcy lat.

W Tbilisi umiejętnie wpleciono w zabytkową architekturę nowoczesne obiekty. Świetnym tego przykładem może być przeznaczony dla ruchu pieszego, zbudowany ze szkła i żelaza, futurystyczny Most Pokoju.

Połączył on stare miasto z nowoczesną dzielnicą Tbilisi. Jak większość obiektów w Tbilisi, i ten robi szczególne wrażenie nocą, gdy jest obficie oświetlony. Z kolei w obrębie starówki można znaleźć mnóstwo pięknych, choć starych i podniszczonych kamienic. Prawie każda z nich posiada okazały, bogato zdobiony, drewniany balkon. Pełno tu orientalnych zdobień i ornamentów. Niesamowity klimat tego miejsca potrafi porwać każdego i zawrócić w głowie.

W Tbilisi znajdziemy również i polski akcent - na planie miasta widnieje skwer oraz ulica nazwane imieniem Lecha Kaczyńskiego. Na skwerze znajduje się pomnik samego prezydenta. Gruzini nadali temu miejscu imię Lecha Kaczyńskiego już po katastrofie smoleńskiej, w dowód wdzięczności za zaangażowanie w sprawy Gruzji. Polityk bardzo wspierał naród gruziński podczas wojny rosyjsko-gruzińskiej w 2008 roku.

Dojazd z lotniska

Jeśli lecicie na lotnisko w Batumi i chcecie się dostać do samego miasta, nie będziecie z tym mieli najmniejszych problemów - lotnisko jest zlokalizowane zaledwie kilka km od centrum miasta. Jeśli jednak lecicie do Kutaisi, by dostać się do Batumi, musicie pokonać odległość ok. 140 km i zapłacić za podróż w 1 stronę ok. 10 USD (polecamy podróż marszrutką).

Do Tbilisi bliżej jest z lotniska w Kutaisi (ok. 230 km) niż z tego w Batumi (ok. 370 km). Koszt przejazdu w 1 stronę z Kutaisi do Tbilisi to ok. 10 USD (podróż marszrutką).

Bogata historia, ciekawa architektura, ciepły klimat, dostęp do morza i przystępne ceny - nie dajcie się długo namawiać na wizytę w Gruzji.