Do lat 90 Izery mogły kojarzyć się z największą w Polsce katastrofą ekologiczną, jednak dzięki niesamowitej pracy leśników po zniszczonych lasach nie ma śladu. Ale jak to dokładnie z tą katastrofą było?
Góry izerskie są bogate w kwarc, z którego wytwarza się szkło, piece hutnicze oprócz materiału potrzebują też paliwa, czyli drzew. Pierwsze huty szkła powstały w okolicznych miejscowościach już w XIVw. i XV w. Setki lat eksploatacji gór przez polskich i czeskich hutników doprowadziły do drastycznego przerzedzenia lasów. Wioski szklarzy przesuwały się wyżej i wyżej. Kiedy wycieli już wszystkie drzewa, pakowali swój dobytek i przenosili się w wyższe partie gór. Na łąkach powstałych w wyniku wycinki wypasano bydło, co skutecznie uniemożliwiało odrodzenie się lasu. W XVII w. łąki zajmowały już 1/3 powierzchni Gór Izerskich. Na przełomie XVII w. i XIX w. zapada decyzja o nowych nasadzeniach. Postawiono na monokulturę szybko rosnącego świerku. Taki rodzaj nasadzeń nie jest odporny na czynniki atmosferyczne czy szkodniki. Można powiedzieć, że był do drugi początek końca izerskich lasów. W połowie XVIII wieku rozpoczął się upadek szklarstwa, spowodowany niedostatkiem drewna. Tzw. wędrujące huty nie miały już dokąd wędrować. Do połowy XX w. na tych terenach prowadzi się wycinki drzew i zastępuje się je jednorodnymi nasadzeniami świerków. W 1962 w. powstaje niesławna elektrownia Turów. Chemiczne wyziew dopełniają dzieła i kwaśne deszcze niszczą, już przerzedzony, las izerski. Jak by tego było mało w latach 70 w. w Izerach pojawiają się szkodniki (na czele z sympatycznie brzmiącą wskaźnicą modrzewianeczką). Monokultura świerku nie radzi sobie ze szkodnikiem i las ginie w oczach, W latach 80 umierające drzewostany zostają wycięte praktycznie co do pnia i zaczyna się kilkanaście lat tytanicznej pracy o odbudowanie lasów izerskich.
Po gruntownej modernizacji Elektrownia Turów nie jest już zagrożeniem dla sudeckiej flory i fauny. Leśnicy walczą o nowe drzewka z jeleniowatym i gryzoniami, które systematycznie podgryzają młode drzewka. Walkę tą wygrywają i dziś zarówno zwierzęta jak i turyści mogą się cieszyć hektarami zdrowych lasów.
Specjaliści twierdzą, że dzisiejszy las jest bardziej wytrzymały niż kiedykolwiek. Na pewno, można powiedzieć, że Góry Izerskie, doświadczone tyloma trudnościami są wyjątkowe. Łąki, torfowiska, zdrowy las i pozostałości zniszczonych drzew tworzą jeden z bardziej malowniczych krajobrazów na mapie Polski.
A ofertę na naszą wycieczkę w Góry Izerskie możecie znaleźć tutaj.
Dodaj komentarz