Aktualności - Wizytówki Amsterdamu

Wizytówki Amsterdamu

29.03.2016
Artykuły

W krzyżówce wystarczy umieścić hasło: "europejskie miasto pełne rowerów" i już praktycznie każdy zna odpowiedź. Jeśli dorzucimy do tej zagadki słowa: "coffee shopy" i "kanały" - mamy rozwiązanie: chodzi o największe miasto Holandii. Rozwiązaniem jest Amsterdam!

Pierwotna nazwa miasta brzmiała Amsteldam, czyli tama na rzece Amstel (dam to po holendersku tama). Nazwa ta pojawiła się w dokumentach z 1275 roku. Dziś Amsterdam to największe miasto i stolica konstytucyjna Holandii (instytucje rządowe znajdują się w Hadze). To także ważny ośrodek naukowy i kulturalny oraz lubiane i chętnie odwiedzane przez turystów miasto. I co istotne Amsterdam wcale nie przypomina typowej, europejskiej metropolii. To miasto absolutnie wyjątkowe!

Ale kanał!

Gęsta sieć kanałów sprawia, że Amsterdam , zwany jest jest Wenecją Północy. Łączna długość wszystkich kanałów wynosi 75 km. Zaczęły powstawać na początku XVII wieku - w czasie ogromnego rozwoju miasta, gdy brakowało miejsca dla stale zwiększającej się liczby mieszkańców. Dziś kanały dodają miastu niepowtarzalnego, romantycznego uroku, a zwiedzanie z pokładu statku to niesamowita atrakcja! Po Amsterdamie możemy poruszać się też małą łódką, a nawet rowerkiem wodnym, którego wypożyczenie kosztuje jedynie około 8 euro za godzinę.

Rowery, rowery, rowery...

Tysiące mieszkańców Amsterdamu mknących każdego dnia na swoich "holenderkach" do pracy, czy na spotkanie ze znajomymi, setki rowerów przykutych kłódkami do mostów, , a czasem leżących gdzie popadnie, ogromne, wielopoziomowe parkingi dla rowerów, rowerowe taksówki... tu wszystko jest rowerowe - oto Amsterdam! Zresztą liczby mówią same za siebie - według statystyk na 750 tysięcy mieszkańców Amsterdamu przypada 600 tysięcy rowerów. Nic dodać, nic ująć!
Dlaczego rowery? Umiarkowany klimat sprzyjający jeździe na dwóch kółkach przez okrągły rok, płaski teren, możliwość szybkiego przedostania się przez zatłoczone miasto, szansa na ominięcia opłat za parkowanie samochodu, ekologia... Jak widzicie, powodów jest mnóstwo! Będąc w Amsterdamie możecie spróbować wczuć się mocniej w klimat miasta. Wystarczy, że wsiądziecie na rowery i zwiedzicie miasto z perspektywy dwóch kółek.Wypożyczenie jednośladu to koszt od 8 do 15 euro za dobę (zazwyczaj konieczne jest wpłacenie kaucji w wysokości ok. 20-50 euro za rower).

Sklepy nie tylko z kawą

Coffee shopy to kolejna wizytówka Amsterdamu. Jeśli określenie "coffee shop" kojarzy Wam się z kawą, to... pozwólcie na kilka słów wyjaśnienia. Holandia jest niezwykle liberalnym krajem. Dotyczy to orientacji seksualnej, prostytucji, aborcji, eutanazji, ale także sprzedaży i zażywania miękkich narkotyków. Dystrybucja marihuany w niewielkich ilościach osobom pełnoletnim nie jest zabroniona. "Trawkę" sprzedaje się w lokalach zwanych właśnie coffee shopami.

W Amsterdamie znajduje się obecnie około 200 coffeeshopów. Wstęp do tego typu lokali ma każdy po okazaniu dokumentu (dowód osobisty, paszport, prawo jazdy), który potwierdza ukończenie 18 lat.

Coffee shopy przypominają nasze bary czy puby. Znajduje się tam menu z opisanymi rodzajami dostępnego towaru oraz cennikiem. Można kupić także ciasteczka czy lizaki z marihuaną. Tak łatwy i powszechny dostęp do marihuany jest możliwy w tej chwili tylko w Amsterdamie. W innych rejonach Holandii jest zdecydowanie mniej coffee shopów, a zakup czasami jest możliwy tylko w przypadku, jeśli posiadamy meldunek w danym miejscu.

Urodziny króla

King's Day (czasem Queen's Day) to największe, najgłośniejsze, najbardziej kolorowe, najhuczniej obchodzone święto uliczne w Amsterdamie. Mówiąc bardziej dosadnie, to wielka, urodzinowa impreza pod gołym niebem. Pomarańczowy tłum pokrywa całe ulice, wszystkie mosty i kanały.

Obchody tego dnia stały się nie lada atrakcją turystyczną. Impreza odbywa się pod koniec kwietnia (każdego roku jest to inna data). W całym mieście ustawia się liczne sceny, na których odbywają się koncerty, bądź występują DJ-e z całego świata. Nawet łódki sunące po kanałach w tym dniu to pływające imprezownie. Ulice są pokryte niezliczonymi straganami - handel trwa w najlepsze, to już tradycja!
Po raz pierwszy święto to, pod nazwą Queen's Day, było obchodzone w 1885 roku, by uhonorować urodziny ówczesnej królowej - Wilhelminy. W czasach gdy na tronie zasiadają kobiety, święto nazywane jest Queen's Day, gdy akurat na tronie zasiada król - zmienia się nazwę na King's Day. Ale to tak naprawdę dokładnie ta sama impreza.

Ale King's Day to tylko jedno z wydarzeń, które odbywa się w Amsterdamie. Miasto każdego roku jest gospodarzem aż 300 festiwali. Amsterdam nigdy nie zasypia!

Wyjątkowy, przyjazny, imprezowy, urokliwy i z całą pewnością wart odwiedzenia. Amsterdam nie zawodzi!

Zapraszamy na nasze wyjazdy do Holandii.
Zdjęcie

Dodaj komentarz

© 2019 Zorientowani.pl
iMoje