Aktualności - Tam, gdzie joga spotyka się z kuchnią wegańską

Tam, gdzie joga spotyka się z kuchnią wegańską

09.12.2015
Relacje

Praktyka jogi połączona z gotowaniem oraz smakowaniem dań kuchni wegańskiej zdaje się być związkiem idealnym. Mieliśmy okazję to sprawdzić na listopadowych warsztatach, pośród jesiennych liści i malowniczych wzgórz.

Nieprześnia 1 to urokliwy kompleks wypoczynkowy położony na Pogórzu Karpackim w niewielkiej odległości od Bochni. Otacza go pięciohektarowy park, sad jabłoniowy, warzywnik oraz niewielka stadnina, której największą atrakcją zdaje się być lama.

Urok prostoty

Do Nieprześni docieramy późnym, czwartkowym popołudniem. Listopadowa aura i zasnuwające niebo ciężkie, deszczowe chmury nie pozwalają na natychmiastową ocenę okolicy. Z bagażami udajemy się do przydzielonych pokoi. Wnętrze budynku, w którym przyjdzie nam spędzić kilka kolejnych nocy emanuje ciepłem i już od progu zachęca do wejścia.
Wszystko za sprawą doskonale komponujących się ze sobą elementów. Zestawienie drewnianych schodów, białych ścian oraz kamiennych podłóg przenosi w czasie do okresu międzywojennego z całą świetnością ówczesnych wiejskich dworków. W pokojach, stylowo ze sobą korespondujących, w oczy rzucają się pokaźnych rozmiarów fotele z tapicerką w motywy kwiatowe. Całości dopełniają czarno-białe historyczne fotografie przedstawiające życie mieszkańców zabytkowego dworku, który stoi tuż obok miejsca naszego zakwaterowania. Po krótkim odpoczynku udajemy się do jadalni, w której już bucha żar z kominka. “Jesienne warsztaty z jogą i kuchnią roślinną” czas zacząć!

Duch spokojny i ciało syte

Pierwsza sesja jogi na wszystkich uczestników działa pobudzająco i rozbudza apetyt na lekką kolację. Przy grzanym winie z dodatkiem wiśni nawiązywane są pierwsze znajomości i toczą się ożywione rozmowy. Kolejny dzień witamy dość wcześnie. Jakież to ekscytujące o poranku odsunąć rolety i zgadywać co znajduje się za okne. A tam iście zimowy krajobraz: czerwone, spadziste dachy lekko przyprószone śniegiem i oszronione nagie gałązki liściastych drzew. Poranna joga dodaje energii oraz pomaga rozciągnąć dawno zapomniane mięśnie. Zajęcia prowadzi Dorota Wacek - dyplomowana nauczycielka jogi Iyengara w stopniu Junior Intermediate I. Na co dzień uczy w Krakowie.

Po ćwiczeniach czas na pierwszy warsztat gotowania. Króluje oczywiście kuchnia wegańska. Pod czujnym okiem autorki bloga Alicji Rokickiej powstają kolejne dania pełne sezonowych warzyw. Na początek potrawy inspirowane kuchnią indyjską, która pachnie aromatyczną mieszanką przypraw i mleczkiem kokosowym. Po wspólnym obiedzie czas na chwilę oddechu, a także wędrówki po okolicznych wzgórzach. Uchodzący dzień żegnamy wieczorną sesją jogi pozwalającą zrelaksować ciało oraz wyciszyć umysł. Natomiast przed snem nic nie smakuje lepiej niż własnoręcznie przygotowana kolacji bazująca na roślinach.

Co w menu? Wegańska pizza, dyniowy makaron z pulpetami z soczewicy, zupa z białych warzyw z dodatkiem gruszki, chipsy z jarmużu. Obok takich smakołyków nikt nie jest w stanie przejść obojętnie. Kolejne dwa dni upływają w równie przyjemnej atmosferze. Wspólne gotowanie zbliża i pozwala zacisnąć nowo zawarte więzy znajomości. Prawdziwym kulinarnym hitem warsztatów okazują się wegańskie dania wigilijne z selerorybą po grecku na czele.

Praktyka jogi połączona z kuchnią wegańską to doskonały sposób na oderwanie się od rzeczywistości i pomyśleniu o sobie. Tutaj nie ma miejsca na codzienne stresy czy pośpiech. Najważniejszy staje się odzyskany spokój ducha oraz postanowienie, że w życiu trzeba troszkę zwolnić, bo to co istotne może ulecieć bezpowrotnie.
Zdjęcie

Dodaj komentarz

© 2019 Zorientowani.pl
iMoje